Przypuszczam, że każdy choć raz w nocy przed snem trzymając głowę na poduszczę zastanawiał się jak będzie wyglądać jego przyszłość. Czy będzie pracować w zawodzie takim jakim chce? gdzie będzie mieszkać? jak poradzi sobie bez grona które go obecnie otacza? Te pytania zadajemy sobie najczęściej, ustalamy sobie dzięki temu jakie działania chcemy podjąć za jakiś czas by wszystko poszło według naszych myśli. Dobrze wiemy, że rodziny kiedyś dobiegną końca, rozstaną się i pójdą swoimi ścieżkami układając sobie swoje życie. I jak to będzie? jak oni sobie to wyobrażają? Z pewnością jest to trudny temat ponieważ nigdy nie wiemy co nas spotka i do końca nie możemy zaplanować przyszłości. Lecz za to możemy ustalić co najbardziej chcielibyśmy zrobić, spełnić i następnie sprawdzić czy to o czym pragnęliśmy się udało pomyślnie.
Muffin: W przyszłości chciałbym przede wszystkim się zmienić! stać się takim jakim byłem kiedyś. Następnie po tym chciałbym wraz z moją narzeczoną (o ile znajdę) wyjechać do Australii, tam gdzie mieszkałem dawniej. Mieć jak najwięcej dzieci o lokowanych włosach ile się da!
Lulula: W przyszłości chciałabym wpierdolić Puszka do paki (z Nikiem) lub załatwić takie alimenty że od razu by się zainteresował dzieckiem i lizał mi pięty. Także chciałabym nie popełnić takiego błędu jak z Puszkiem i być bardziej rozsądniejszą (czyli nie być blondynką).
Tuptuś: W przyszłości chciałbym osiągnąć coś wielkiego związanego ze sztuką. Mieć zabiegane życie, dużo podróżować i to z kimś kogo będę kochać, z kimś kto wypełni moją pustkę po utracie Perły. Chciałbym czuć się dla kogoś potrzebny i być silny by móc się sprzeciwić durnym ludziom (tak Puszek mam na myśli ciebie).
Kessi: W przyszłości chciałabym prowadzić bardzo szczęśliwe, rozmaite życie (odejść od tej rutyny że zakłada się rodzinę, pracuje i nic poza tym). Chcę dobrze wykorzystać młodość, zaadoptować dziecko i uszczęśliwiać ludzi swoją osobą, bo uśmiech drugiego człowieka wywołany przeze mnie sprawia mi największą radość. Także chciałabym zwiedzić wszystkie stany w Ameryce z ukochaną osobą, różowym bądź fioletowym bentleyem i zatrzymywać się w pobliskich hotelach jak to w filmach.
Aksel: W przyszłości tak naprawdę nie wiem co zamierzam. Chciałbym być dobrym człowiekiem, skończyć z szczeniackim zachowaniem i dorosnąć, ale i tak być forever young w duszy. Chciałbym żeby ludzie mnie dobrze wspominali. Z tej lepszej strony, która obecnie jakoś nie króluje. Następnie pragnę być mniej narcystyczny i zamiast tak bardzo kochać siebie, chcę pokochać kogoś innego i dać tej osobie wszystko, co tylko będę mógł i wiele więcej. Później chcę mieć rodzinę, stałą rodzinę bez żadnych lotów w bok i zbędnych kłótni i oczywiście chcę mieć wspaniałą córkę, która będzie zajebistą, małą księżniczką.
Lelisa: W przyszłości chciałbym zamienić Polskę w wielką plantacje krzaków, z których później bobry będą produkować mi meble i Bodzio, Ikea (sklepy z meblami) będą mieć konkurencje. Poza tym chcę mieć wąsa jak Sonia ale bardziej hipsterskiego jak Adolf Hitler.
Roger: W przyszłości chciałbym znowu być z Łofem lub jakąś seksowną dupeczką (najlepiej z Tequilą, która za kilka tygodni do mnie sama przybiegnie lub jej chłopaszek wylizać mi rów). Później chciałbym wysłać mojego synka Nikusia do internatu w obozie dla żydów (Auschwitz) gdzie zajebią go Niemcy a ja będę się zabawiać z jego dziewczyną Nerą (nie oszukujmy się, ona woli mnie). Później chciałbym przejąć miejsce Starej i rządzić rodzinami by pracowali dla mnie, na mojej farmie kukurydzy. Następnie chciałbym powiększyć sobie fujarę i nakręcić Boski Żigolo w Polsce.
Puszek: W przyszłości chciałbym otworzyć biznes gdzie przychodzą klienci i idą na jakieś piętro jakie chcą, bo na tych piętrach są laski o różnych kolorach skóry (narodowościach) i można się z nimi zabawiać. Pierwszy taki biznes w Polsce.
Tosia: W przyszłości chciałabym poznać fajnego kolesia, najlepiej bogatego. Chciałabym być także dalej modelką, najlepiej znaną i wynająć kogoś by zajebał Nika.
Max: Nie mam planów na przyszłość, bo moim zdaniem nie da się jej dokładnie zaplanować. Nie wiem co będzie jutro, co za miesiąc. Być może mnie jebnie coś, albo coś innego się stanie <- Jezu, jak drastycznie.
Sonia: W przyszłości chciałabym być po prostu szczęśliwa. Znaleźć porządnego chłopaka, który będzie mnie odpowiednio traktować. Chciałabym także mieć dobry kontakt z wszystkimi i mieć jak najmniej przykrych chwil.
Łof: W przyszłości chciałbym żeby mój syn Niko nie był takim chujkiem i chciałbym się przespać z Akselem i żyć potem dalej z Rogerkiem.
Akes: W przyszłości chciałbym żyć z osobą, która była by drugą połową mojego serca. Chciałbym też mieć własny dom i żyć pełną życia.
Misiu: W przyszłości chciałbym mieć własną hurtownie z wibratorami i dmuchanymi lalkami. Żyć jak Hiu Hefner (z Playboya), mieć Ville z pięcioma basenami i więcej lasek przy boku niż skarpetek w szufladzie.
Niko: W przyszłości chciałbym mieć dom z dużym ogrodem, na którym biegałby dzieci, bawiąc się z psem. Mieć wspaniałą żonę, dużo szczęścia i spokoju. Wydaje się nic wielkiego, ale to naprawdę dawałoby mi radość. Chciałbym zawsze doceniać to co mam i żałować to, co zepsułem. Chciałbym być po prostu człowiekiem wiecznie cieszącym się z życia.
Kaja: W przyszłości chciałabym znaleźć swoje miejsce na Ziemi. Zamieszkać tam z ukochaną osobą, założyć rodzinę i znaleźć pracę, która nie byłaby dla mnie stresująca.
Lola: W przyszłości chciałabym zachować zgrabny tyłeczek i wymachiwać nim przed moim mężczyzną.
Nera: W przyszłości chciałabym znaleźć kogoś, kto zaakceptowałby mnie w pełni taką jaką jestem. Chciałabym do końca życia być osobą z marzeniami i starać się je spełniać, nawet jak wydawałyby się nierealne.
~ To na tyle! Teraz pozostaje czekać aż czas przyniesie to co rodziny pragną mieć.