środa, 1 sierpnia 2012

Niko - szyby mnie lubią



30 lipca , w domu rodziny Cyrus miała miejsce dziwna sytuacja. A mianowicie była to kłótnia spowodowana przez Tolka i Nikodema. Impreza odbywała się w dobrym klimacie , zapowiadało się fajnie. Muffin zaczął sprzątać dom , a także poszedł posprzątać dom sąsiadki gdzie Niko dodał swój komentarz - Jaki łeb.  Po czym Tolek od razu zareagował i odpowiedział -Jak ty. Od tych słów się zaczęło , potem przeszli do groźniejszych zdań  N- .. widze przed sobą idiotę , T- idiotą to ty się okazałeś od pierwszego wdechu, N- A u cb już wykryli po pierwszym usg , T- zazdrościsz że miałem usg a przy tobie to wgl ekranu nie chcieli odpalić szkoda na takiego dupka co nie ? Po tym przemówieniu Niko zamarł i nie wiedział co powiedzieć i opuścił dom . Jak mówią '' Pierwszy raz zrobiło mu się łyso ''. Nera staneła w obronie braciszka i próbowała skompromitować Tolka , po czym zjawił się Niko i zaczęła się kolejna dawka akcji. Tuptuś chciał umilić sytuacje ale w nagrodę dostał w mordę od Tolka. N- Zaraz ci wjebie i się skończy  , widać że Niko chciał już zakończyć kłótnie i wjebać swojemu koledze. T- żebym ja ci nie wjebał jak tej sierocie ( sierota - chodziło mu o Tupoza). Niko rzucił się na Tolka przyduszając go do ściany i napierdalając z kolana w brzuch. Jego przeciwnik użył pięści jebiąc mu z całej pydy w ryj. Po paru minutach bójki wpadli tak zwani ''dresiarze tolasa '' i rzucili się w szóstkę na Nikodema. Muffin postanowił na ten widok pomóc koledze z rodziny i dołączył się wraz z Akselem i Akesem. Tuptuś i Misiu postanowili użyć lepszych perspektyw jak jebnięcie szklanką , wazonem jednemu z kolosów. Na koniec wydarzyło się coś bardzo i to bardzo szokującego. Gdy już Tolek był cały w krwi , Niko już myślał że jego przeciwnik się poddał gdy nagle pewien kolos wziął Nikodema za szmaty i wyjebał przez okno. Biedny wyleciał na ogród wraz z kawałkiem sporego szkła w nodze. Tolek i banda spierdolili. Przyjechało pogotowie wraz z dentystą dla Tuptusia. Pewnie Niko bardzo cierpiał , ponieważ lekarz zszywał mu ranę bez znieczulenia. To już drugie spotkanie Nika ciała z szybą. Jedną szramę na dłoni ma z stycznia 2011 gdy wybił szybę pewnemu samochodowi , a drugą będzie mieć na nodze. Współczuje Nikowi że musiał przeżyć lot przez okno i że musiał być skazany na pijanego lekarza.