Czy ludzie rzeczywiście są tak bardzo okrutni? Czy każdy ma coś złego w sobie co powoduje zrujnowanie innej osobie życia? Cóż nikt do świętych nie należy. W całej populacji ludzi przeważają osoby, które mają w sercu nie tylko dobroć, ale też ból i mściwość, którą chcą wyrządzić innym. I niby za co? Za to, że dotknęło nas jakieś niepowodzenie? A może po prostu lubimy wyrządzać innym krzywdę, ponieważ to sprawi, że będziemy czuli się silniejsi od innych choć w prawdzie jesteśmy o wiele słabsi. Człowiek to zła istota, której nikt nigdy nie pojmie. W czasem niektórzy są zmęczeni swoim życiem, że niszczą osobę dla zabicia własnego czasu. Cieszą się z łez, dręczą, bo chcą poczuć władzę nad innym ludzkim życiem. Czy im się uda? Czy uda im się sterować kimś jak marionetką? To wszystko zależy jaką ofiarę wybrali. Zazwyczaj jest to słaba osoba, która nie jest wstanie stawić im czoła. Nie jest dla nich żadnym przeciwnikiem. Wtedy pojawia się jej anioł.
''To szczęście tak bardzo promieniuje! Wszyscy w rodzinach tak bardzo się kochają i szanują. Nikt się nie wywyższa i wszyscy są na jednej prostej linii, takim samym poziomie. Na każdej twarzy widać uśmiech, kulturę i pozytywną energie. Przyjaźń i miłość nie jest obca na prawdę.'' ~ rok 2010/11
W tam tych latach wszystko było fajne. Nikt się nie stresował i przede wszystkim nie wyrządzał sobie żadnej krzywdy. Z biegiem czasu wszystko się zmieniło. Każdy z osobna trochę dorósł, świąt się pogorszył i wszystko tak jakoś wyszło. Rodziny stały się bardziej straszne niż leprze, Współczuje tym, którzy są porządni i muszą patrzeć na to wszystko. Na głupotę innych, którą jest zawsze w powietrzu. Trochę to wpływa na psychikę. Szczególnie, że normalna osoba niczemu winna jest traktowana jak gówno. Jak śmiecia, którego trzeba się pozbyć by nie zanieczyszczał terenu. Bo przecież żaden psychol nie będzie znęcać się nad kimś kto jest tak samo pierdolnięty. Wybierają osobę o poukładanych zmysłach by nie była lepsza, by była taka jak oni. Gdy nękanie i rycie psychiki przechodzi do maximum nie wytrzymujemy. Wybuchamy i zaczyna się ''jaka/jaki on jest pierdolnięty/pierdolnięta! LOL ma coś z głową! Niech spada od normalnych''.
Teraz w rodzinach trzeba najlepiej być na dobrej pozycji, ponieważ inaczej możemy już widzieć przebłyski swojego nekrologu w gazecie. Gdy ludzie widzą, że jesteś lubiany, silny i trochę znęcasz się nad innymi pokazując władzę to nikt cię nie dotknie. Zaś osoby, które mają mało bliskich są już w gorszej sytuacji, ponieważ nikt nie jest w stanie dać im ochrony. Chyba, że są na tyle samowystarczalni by sobie poradzić. Oczywiście nawet najsilniejsza osoba wbrew pozorom może zostać wykończona. Po prostu trzeba znaleźć jej słaby punkt lub ją wiecznie męczyć. Później jest wszystko załatwione i nic gnębiciel nie musi robić. Ofiara wyrządzi sobie dalszą część krzywdy.
OSTATNIE WAŻNE WYDARZENIA
Kaja Lovato to dziewczyna, która w przeszłości była gwałcona przez swojego oczyma. Gdy przyjechała do rodzin po raz kolejny została nietypowo dotknięta przez Puszka Tisdale 15 lipca. O ile wiemy była to akcja planowana. On razem z koleżkami przyszli do domu Lovato, skrzywdzili Nika, jego psa a później bardziej brutalnie samą dziewczynę. Oczywiście zaszła z nim w ciąże. Ich córka miała urodzić się tuż niedługo lecz doszło do poronienia. Przez to zrobiło się jeszcze gorsze gówno. Ludzie zaczęli mówić do niej ''dywan'' i to nie było dość przyjemne jednak była to kwestia przyzwyczajenia. 21 grudnia tuż przed rodzinną wigilią Kaja Lovato znów przeżyła piekło. Na nocowaniu, które odbywało się w domu Lovato kolejna osoba nie mogła trzymać rąk przy sobie. Muffin Cyrus- znajomy i współwłaściciel jednego mózgu z Puszkiem postanowił się z nią zabawić. Od dłuższego czasu jej nienawidził, chciał dla niej jak najgorsze, dlatego zrobił to co było dla niej prawdziwym koszmarem od początku życia. Następnego dnia, gdy było już po wszystkim nikt by się nie spodziewał takiego zwrotu akcji. Muffin oświadczył, że jest nosicielem hiv. Kaja osłupiała, wybiegła do jednej z łazienek u Cyrus i znów.... się to stało. Muffin ponownie ją skrzywdził, pobił do nieprzytomności by następnie wyrzucić ją jak ''nic'' do lasu. W mroźną pogodę w samej letniej sukience tam leżała. Moglibyście sobie to wyobrazić? Z pewnością mało kto, ponieważ jest to na prawdę potworne i straszne. Obecnie dziewczyna przebywa w szpitalu a wszyscy sprawcy są jak najbardziej szczęśliwi z tego, co zrobili.
Kaja cierpiała, gwałciciele byli szczęśliwi a inni mieli to jak gdyby w dupie. W końcu w sierpniu nikt nie zainterweniował i Puszek nie poniósł żadnej kary. Jednak kolejny taki numer nie mógł przejść gładko. Aksel Cyrus- przyjaciel dziewczyny wraz z jej bratem Nikodemem Lovato postanowili się zemścić, ponieważ tym razem Kaja na prawdę była rozsypana. Oboje planowali zabić Muffina by nie mógł wyrządzić więcej krzywdy. Namówili Tolka Vogiel'a (z którym byli wrogami) i sam on wraz z bandą zgodzili się jakimś cudem by pomóc w akcji. Oczywiście powiedzieli, że zrobią to za pewną sumę by nie było podejrzane, że robią to z ''dobroci''. Aksel wmówił Muffinowi, że znajduję się na jakiejś polanie i ma przyjechać po niego autem. Jego brat zgodził się, ponieważ wiedział co się święci. To wszystko było jednym wielkim planem. Pierw bili Muffina a później naiwnego Aksel'a i Nika. Oboje porządnie ucierpieli, lecz bardziej Niko, ponieważ został postrzelony a także uderzony przez samochód. Całe szczęście, że z tego wyszedł.
Teraz każdy powinien wywnioskować, że nie łatwo ufać ludziom.
Ciekawe co chłopaki czuli podczas tej strasznej sytuacji. Zostali sami w dodatku na polanie, którą mało kto odwiedza. Byli po prostu skazani na śmierć.
Aksel: Szczerze? Może i jestem niepoważny, ale była to zajebista sytuacja. Czułem się jakbym grał w jakimś filmie akcji, gdzie główny bohater wpada w gówno, by podnieść napięcie wszystkich widzów. Podobało mi się to, że w końcu postanowiłem wraz z Nikiem wziąć sprawy w swoje ręce. Chciałem naprawdę zrobić Muffinowi krzywdę, chciałem być nieczuły taki jak on. Jednak, gdy tak wszystko się potoczyło, gdy poczułem nóż wbity w moją klatkę zacząłem żałować. '' Przegrałeś Aksel''. Byłem głupi i tego nie przemyślałem. Dałem się wyrolować Tolkowi, który pomimo swojej niskiej inteligencji wpierdolił mnie prawie do trumny. Dobry jest. W chwili, gdy wszyscy uciekli już nie czułem tego zapału zemsty. Nie czułem nic prócz ogromnego bólu. Byłem bezsilny. Chciałem już śmierci nie Muffina, ale własnego siebie.
Niko: Czułem, że to nie było najlepsze co mogłem zrobić. Postąpiłem źle będąc tam. Czułem się głupio, nie ze względu na to, że sytuacja odwróciła się o 360 stopni, tylko dlatego, że w ogóle się tam znalazłem. Nie wiem dlatego tak się stało, coś mną pokierowało i pojechałem tam. Wolałbym nie robić w przyszłości podobnych głupstw, to chyba nie jest najlepszy z sposobów na rozwiązywanie problemów.
Mam nadzieje, że oboje z chłopaków po tej sytuacji nie wpieprzą się w kolejne takie głupstwo, Nie życzę nikomu uczestniczenia w takiej chwili. Mam nadzieje, że 2015 będzie lepszy- bez żadnych gwałtów czy usiłowania morderstwa.