poniedziałek, 16 lutego 2015

Gdzie jest Kaja?


W ostatnim czasie dość sporo się zdarzyło w jej życiu. Można tylko współczuć tych problemów, bólu na którego kompletnie nie zasłużyła. Przecież ta dziewczyna była taka normalna. Dlaczego więc ktoś postanowił tak bardzo zniszczyć jej życie? Tu nie ma żadnej karmy. To jest po prostu okrucieństwo i zło jakie panuje w innych ludziach. Naprawdę przykre.

Po tam tej akcji Kaja przebywała dość długo w szpitalu. Doszła do siebie i wróciła do domu. Można by uznać, że wróciła do rzeczywistości, ale jednak nie zupełnie. Dlaczego? Ponieważ wciąż jej nie ma. Nigdzie nie widać jej cienia, nigdzie nie słychać jej ciepłego głosu. Czyżby była nadal zamknięta w sobie? Czy się boi? Z pewnością nikt z nas nie byłby w stanie od tak o wszystkim zapomnieć. Ona na pewno nie zniosłaby na nowo widoku Muffina- diabła, który wrzucił ją do kotła. Szkoda tylko, że przez to wszystko nie może być jak dawniej. 

Czy tak zawsze już będzie? Mamy uznać, że Kaja odeszła z rodzin? 
Co myślą o tym inni? Brakuje im jej?

Puszek- Nie nie brakuje mi Kaji. I dobrze, że jej nie ma, bo to jest walona problemiara...I nie wiem dlaczego jeszcze nie popełniła samobójstwa, bo tyle przeżyła i na jej miejscu nie czułbym się tu dobrze, bo Muffin na nią wiąż poluje. 

Muffin- Wszyscy mogą mi tylko dziękować, bo załatwiłem problem! HAHAHAHA! Czekam, aż sie pojawi, bo za nią tęsknie. 

Lelisa- Mogę z niej mielonego zrobić jak jej życie nie miłe.