Jak było pisane wcześniej nikt nie wie co się dokładnie dzieje teraz z rodzinami, nawet przyjaciele dlatego zadaliśmy kilka pytań Starej S. co sądzi o tej sytuacji i czy to już koniec. Mimo iż nie jest ona bardzo zżyta z rodziną, ale za to wie inne informację które są także równie dobrze ciekawe. Więc zapraszam do krótkiego wywiadu za który bardzo dziękujemy starej ponieważ odpowiadając na nie siedziała w spa w kompieli błotnej.
KP: Gdzie podziewają się teraz rodziny? dlaczego jest ich już tak mało w życiu?
S: Wiesz rybka trudno mi odpowiedzieć gdzie teraz się podziewają bo nie mają przy dvpie dżi-pi-esa którego obserwuje. Może nie ma ich dlatego bo czasy się zmieniły, nie są już dziećmi, są dorosłymi ludźmi którzy pomału idą swoimi drogami.
KP: Czyli można stwierdzić że niedługo koniec i już nie będzie tych grup rodzin, przyjaciół , mieszkających razem tworzących świetną zabawę?
S: Koniec jest blisko, ale nie jest jakoś zaplanowany. Uważam że nie ma po co tego ciągnąć skoro i tak każdy chcę rozbudować swoje życie. Oczywiście nikt o sobie nie zapomni, zawszę będą jedną wielką rodziną.Jak na razie nikomu nie pozwolę odejść do puki nie znajdzie celu na życie, jeszcze wiele przed mini.
KP: Czyli na razie nikt nie myśli o odejściu?
S: Myślą, chyba każdy bierze już się do roboty by znaleźć cel. Mogę tylko powiedzieć że niedługo ktoś odpadnie i powie 'do widzenia'.
KP: To prawda że kto wejdzie ostatni wychodzi pierwszy? Tak jest z Lovato?
S: Tak, dołączyli dobre dwa lata temu i raczej prawdopodobne że ich koniec nadszedł ale zresztą to jest decyzja Starej I więc nie chcę się w to mieszać.